A teraz widzicie, co się z nią stało. Jest zakochana w każdym calu Jego ciała. Nie, nie zakochana. Po prostu oszalała na Jego punkcie. A pomyśleć, że jeszcze dwa lata temu tak bardzo go nienawidziła...
Choć to dopiero prolog, chcę go zadedykować mojej przyjaciółce, Milenie. Pomimo, że i tak tego nie przeczytasz, dziękuję Ci, że jesteś. Byłaś ze mną w najtrudniejszych momentach, no i rzecz jasna radziłaś, jak najlepiej umiałaś. Z całego serca Ci dziękuję, bo gdyby nie Ty, byłabym teraz zamkniętą w sobie Julią. Kocham Cię, Milena! :)
Tak oto powitaliśmy prolog na Nobody can keep us apart! Mam cichą nadzieję, że Wam się spodoba i będziecie coraz częściej tutaj wchodzić. Będzie mi niezmiernie miło. Tymczasem żegnam się z Wami i do napisania, kochani! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz